Zmień swój mózg, zmień swoje życie.

Opanuj stres, niepokój, depresję, obsesyjne zachowania, gniew i nadimpulsywność.

NAJWAŻNIEJSZE
NOTATKI Z KSIĄŻKI:

Autor: David McRaney

> zmien swoj-mozg-zmien-swoje-zycie

Poznaj leka­rza, któ­ry ska­nu­je mózgi i powią­zu­je okre­ślo­ne zacho­wa­nie ze związ­ka­mi che­micz­ny­mi w mózgu. Bardzo tech­nicz­ne zagad­nie­nia neu­ro­lo­gicz­ne, ale w naszym fachu wie­dzy o mózgu nigdy nie jest zbyt wie­le…

Doświadczenia z wcze­sne­go dzie­ciń­stwa nie two­rzą tyl­ko pod­sta­wę dla roz­wo­ju i nauki lecz mają bez­po­śred­ni wpływ na to, w jaki spo­sób „oka­blo­wa­ny” jest mózg.

Większa licz­ba ludzi w każ­dym wie­ku umie­ra w domu z powo­du upad­ku niż z powo­du poża­ru.

Dla więk­szo­ści doro­słych zale­cam nastę­pu­ją­cy cock­ta­il:

Acetylo-L-kar­ni­ty­na – 500 mg dzien­nie,

Kwas alfa lipo­no­wy – 100 mg dzien­nie,

Olej ryb­ny – 1 000 mg dwa razy dzien­nie,

Fosfatydyloseryna – 100 mg dwa razy dzien­nie,

Kompleks wita­min z dużą daw­ką wita­min z gru­py B,

Witamina E (mie­sza­ni­na toko­fe­ro­li) – 100 mg dwa razy dzien­nie,

Witamina C – 250 mg dwa razy dzien­nie.


Kora przed­czo­ło­wa to ośro­dek umie­jęt­no­ści ucze­nia się na błę­dach, pla­no­wa­nia i stop­nio­we­go dopa­so­wy­wa­nia nasze­go zacho­wa­nia, by osią­gnąć cele. Gdy kora przed­czo­ło­wa dzia­ła, jak powin­na, jeste­śmy roz­waż­ni, empa­tycz­ni, eks­pre­syw­ni, zor­ga­ni­zo­wa­ni i nasta­wie­ni na cel. Korę przed­czo­ło­wą nazy­wa się wyko­naw­czą czę­ścią mózgu, jak sze­fa w pra­cy. Gdy aktyw­ność kory przed­czo­ło­wej jest niska, jest tak, jak­by nie było sze­fa, czy­li prak­tycz­nie nie ma nad­zo­ru i nic nie zosta­je zro­bio­ne. Gdy kora przed­czo­ło­wa pra­cu­je zbyt cięż­ko, jest tak, jak­by szef szcze­gól­nie nad­zo­ro­wał wszyst­kich pra­cow­ni­ków z osob­na.

„Ten, kto rado­śnie masze­ru­je w sze­re­gach w rytm muzy­ki już zyskał moją pogar­dę. Przez pomył­kę otrzy­mał duży mózg, ponie­waż wystar­czył­by mu w zupeł­no­ści sam rdzeń krę­go­wy.” – Albert Einstein

Lampka wina raz w tygo­dniu lub raz w mie­sią­cu, ale nie codzien­nie, może obni­żać ryzy­ko demen­cji o nawet 70 pro­cent.

Picie nawet nie­wiel­kich ilo­ści alko­ho­lu obni­ża ogól­ną wiel­kość mózgu.

Jak naj­mniej kofe­iny.

Starajmy się jeść mniej niż 1 800 kalo­rii dzien­nie.

Im wię­cej ryb było w jadło­spi­sie danej oso­by, tym dłu­żej mogła zacho­wać pamięć. Jedzenie ryby raz lub dwa razy w tygo­dniu to dobry plan. Wysokiej jako­ści oczysz­czo­ny rybi tłuszcz to też dobre roz­wią­za­nie.

Tłuszcze jed­no­nie­na­sy­co­ne są lep­sze od tłusz­czy wie­lo­nie­na­sy­co­nych. Tłuszcze jed­no­nie­na­sy­co­ne moż­na zna­leźć w owo­cach awo­ka­do, orze­chach (jak np. mig­da­ły, ner­kow­ce i pista­cje), ole­ju cano­la, oli­wie z oli­wek, i ole­ju ara­chi­do­wym. Tłuszcze wie­lonie­na­sy­co­ne znaj­du­ją się w ole­ju sza­fra­no­wym, ole­ju kuku­ry­dzia­nym i nie­któ­rych rybach. Tłuszcze wie­lo­nie­na­sy­co­ne znaj­du­ją­ce się w łoso­siu i makre­li i tłusz­cze jed­no­nie­na­sy­co­ne znaj­du­ją­ce się w ole­ju cano­la i ole­ju sojo­wym są boga­te w pod­sta­wo­we kwa­sy tłusz­czo­we nazy­wa­ne kwa­sa­mi Omega-3. Ludzki orga­nizm nie potra­fi wytwa­rzać pod­sta­wo­wych kwa­sów tłusz­czo­wych, więc musi­my je przyj­mo­wać z jedze­niem (stąd nazwa pod­sta­wo­we kwa­sy tłusz­czo­we).

Trudno jest uzy­skać wystar­cza­ją­cą ilość kwa­sów Omega-3 w naszej die­cie.

Serce i naczy­nia krwio­no­śne u osób, któ­re jedzą rybę raz w tygo­dniu są zdrow­sze w porów­na­niu do osób, któ­re jedzą rzad­ko jedzą ryby. Pamiętajmy, że to, co dobre dla ser­ca, jest dobre tak­że dla mózgu!

Dobrym źró­dłem wita­mi­ny C są pomi­do­ry, owo­ce (szcze­gól­nie cytru­sy i kiwi), melo­ny, suro­wa kapu­sta, zie­lo­ne warzy­wa liścia­ste, papry­ka, kieł­ki, bro­ku­ły i kapu­sta. Ważnym źró­dłem wita­mi­ny E są zbo­ża, orze­chy, mle­ko, żółt­ka jaj, kieł­ki psze­ni­cy, ole­je roślin­ne i zie­lo­ne warzy­wa liścia­ste. Jagody to też szcze­gól­nie dobre źró­dło prze­ciw­u­tle­nia­czy.

WARZYWA I OWOCE ZAWIERAJĄCE NAJWIĘCEJ PRZECIWUTLENIACZY (WEDŁUG DEPARTAMENTU ROLNICTWA STANÓW ZJEDNOCZONYCH): jago­dy, jeży­ny, żura­wi­na, tru­skaw­ki, szpi­nak, mali­ny, bruk­sel­ka, śliw­ki, bro­ku­ły, bura­ki, awo­ka­do, poma­rań­cze, czer­wo­ne wino­gro­na, czer­wo­na papry­ka, wiśnie, kiwi.

Książka „Super Foods Rx” [super jedze­nie na recep­tę] autor­stwa Stevena Pratta i Kathy Matthews wymie­nia czter­na­ście naj­lep­szych grup pokar­mów, któ­re są zdro­we i mają roz­sąd­ną zawar­tość kalo­rii.

Mieszanie kolo­rów (jedze­nie tęczy) to dobry spo­sób myśle­nia na temat spo­ży­wa­nia zdro­wych owo­ców i warzyw. Starajmy się jeść czer­wo­ne jedze­nie (tru­skaw­ki, mali­ny, wiśnie, czer­wo­ną papry­kę i pomi­do­ry), żół­te jedze­nie (dynię piż­mo­wą, żół­tą papry­kę, małe por­cje bana­nów i brzo­skwiń), nie­bie­skie jedze­nie (jago­dy), fio­le­to­we jedze­nie (śliw­ki), poma­rań­czo­we jedze­nie (poma­rań­cze, man­da­ryn­ki, pochrzyn), zie­lo­ne jedze­nie (gro­szek, szpi­nak i bro­ku­ły) i tak dalej.

Orzechy i nasio­na, w szcze­gól­no­ści orze­chy wło­skie. Wspaniały prze­pis: namocz przez noc orze­chy wło­skie w wodzie oso­lo­nej solą mor­ską, odsącz i posyp szczyp­tą cyna­mo­nu (natu­ral­nym sta­bi­li­za­to­rem pozio­mu cukru we krwi) i piecz przez czte­ry godzi­ny w tem­pe­ra­tu­rze 120 st. Celsjusza – dzię­ki temu łatwiej jest je stra­wić.

Robienie tego, co zawsze, nie poma­ga mózgo­wi, nawet jeśli są to dość skom­pli­ko­wa­ne czyn­no­ści.


PPRAKTYCZNE SPOSOBY NA ĆWICZENIE MÓZGU:

Zacznijmy uczyć się cze­goś nowe­go. Poświęćmy pięt­na­ście minut każ­de­go dnia na naukę cze­goś nowe­go. Einstein powie­dział, że jeśli ktoś uczył­by się cze­goś nowe­go przez pięt­na­ście minut dzien­nie, po roku był­by eks­per­tem.

Nauczenie się obser­wo­wa­nia, słu­cha­nia, czu­cia lub sma­ko­wa­nia zwięk­szy nasze zdol­no­ści zmy­sło­we i będzie sty­mu­lo­wać roz­wój mózgu.

Ćwiczenia tak­że zmniej­sza­ją szko­dy, jakie wyrzą­dza­ją neu­ro­nom tok­sycz­ne sub­stan­cje pocho­dzą­ce ze śro­do­wi­ska i zwięk­sza­ją zdol­ność insu­li­ny do zapo­bie­ga­nia wyso­kie­mu pozio­mo­wi cukru, zmniej­sza­jąc tym samym ryzy­ko cukrzy­cy.

Tenis sto­ło­wy to dla mózgu naj­lep­szy na świe­cie sport. Wymaga dużo ruchu, anga­żu­je zarów­no gór­ną i dol­ną część cia­ła, wyma­ga wspa­nia­łej koor­dy­na­cji oczu i ręki oraz reflek­su i spra­wia, że wyko­rzy­stu­je­my róż­ne obsza­ry mózgu jed­no­cze­śnie: gdy śle­dzi­my pił­kę, pla­nu­je­my strza­ły i stra­te­gie, i wymy­śla­my pod­krę­ce­nia. To jak aero­bicz­ne sza­chy.

Żonglowanie też może być szcze­gól­nie dobrym ćwi­cze­niem dla mózgu.

Ćwiczenia Brain Gym – wię­cej o tej tech­ni­ce moż­na dowie­dzieć się ze stro­ny braingym.com [stro­na w j. angiel­skim].

Dzięki ćwi­cze­niu koor­dy­na­cji może­my uspraw­nić pra­cę móżdż­ku. Pomoże nam to nie tyl­ko myśleć jaśniej i szyb­ciej, ale pomo­że też ulep­szyć naszą oce­nę, uwa­gę i ogól­ny stan zdro­wia mózgu.

Lewa pół­ku­la bar­dziej odpo­wia­da za język, logi­kę, szcze­gó­ły i pla­no­wa­nie, pod­czas gdy pra­wa pół­ku­la jest bar­dziej zwią­za­na z muzy­ką, ryt­mem, kre­atyw­no­ścią, umie­jęt­no­ścia­mi spo­łecz­ny­mi i ducho­wo­ścią. Badania wyka­za­ły, że pra­wa pół­ku­la, wraz z ukła­dem lim­bicz­nym, odpo­wia­da za przy­jem­ność czer­pa­ną z sek­su i orgazm.

Ludzie nie zda­ją sobie spra­wy z tego, że kon­tro­lu­ją ich nie wyda­rze­nia czy ludzie, ale spo­sób, w jaki ich mózg postrze­ga świat. Słyszałem kie­dyś taką histo­rię: na prze­ło­mie XIX i XX wie­ku fir­ma pro­du­ku­ją­ca buty wysła­ła swo­je­go przed­sta­wi­cie­la do Afryki. Wysłał on stam­tąd wia­do­mość: „Wracam do domu. Nikt tu nie nosi butów.” Inna fir­ma wysła­ła swo­je­go przed­sta­wi­cie­la, któ­ry sprze­dał tysią­ce butów. Wysłał do fir­my wia­do­mość „Biznes idzie fan­ta­stycz­nie. Nikt tu nigdy nie sły­szał o butach.”

Zbilansowanie mózgu poprzez die­tę, ćwi­cze­nia, muzy­kę, reduk­cję stre­su i suple­men­ty pomo­że nasze­mu postrze­ga­niu świa­ta.

Terapia poznaw­cza (ucze­nie ludzi, jak popra­wić nega­tyw­ne wzor­ce myśle­nia i jak myśleć w bar­dziej racjo­nal­ny, pozy­tyw­ny spo­sób) wspo­ma­ga funk­cje mózgu.

Terapia inter­per­so­nal­na, któ­ra uczy ludzi, jak lepiej doga­dy­wać się z inny­mi poprzez ulep­sze­nie spo­łecz­ne­go wspar­cia, komu­ni­ka­cji, roz­wią­zy­wa­nia kon­flik­tów oraz ćwi­cze­nie aser­tyw­no­ści, może być sku­tecz­nym lekiem na depre­sję. Terapia inter­per­so­nal­na poma­ga rów­nież nasta­wić funk­cje mózgu, wspo­ma­ga­jąc aktyw­ność kory przed­czo­ło­wej (polep­sza­jąc sku­pie­nie i oce­nę sytu­acji) i uspa­ka­ja­jąc aktyw­ność lim­bicz­ną (spra­wia­jąc, że czu­je­my się pew­niej).

NIE WIERZMY KAŻDEJ PIERWSZEJ MYŚLI.

Ponieważ nasz mózg przyj­mu­je to, co widzi, i reali­zu­je to, nie­zwy­kle waż­ne jest by wizu­ali­zo­wać to, cze­go chce­my, a potem z cza­sem dopa­so­wać swo­je zacho­wa­nie, by to otrzy­mać. Zbyt wie­lu ludzi mio­ta się pod wpły­wem codzien­nych zachcia­nek, zamiast wyko­rzy­stać korę przed­czo­ło­wą do pla­no­wa­nia życia i dąże­nia do celu.

Pięć pod­sta­wo­wych dźwię­ków: „saa”, „taa”, „naa”, „maa” i „aa”. Ludzie, któ­rzy medy­tu­ją, into­nu­ją każ­dy dźwięk pod­czas gdy po kolei skła­da­ją kciuk z dru­gim, trze­cim, czwar­tym i pią­tym pal­cem. Dźwięki i skła­da­nie pal­ców powta­rza się przez dwie minu­ty na głos, dwie minu­ty szep­cząc, czte­ry minu­ty w ciszy, dwie minu­ty szep­cząc i dwie minu­ty na głos.

Przeprowadziliśmy na uczest­ni­kach bada­nia SPECT, gdy przez jeden dzień odpo­czy­wa­li, a potem następ­ne­go dnia po medy­ta­cji. Zauważyliśmy wyraź­ny spa­dek aktyw­ność w lewym pła­cie cie­mie­nio­wym (co poka­za­ło zmniej­sza­ją­cą się świa­do­mość cza­su i prze­strze­ni) i zna­czą­cy wzrost aktyw­no­ści kory przed­czo­ło­wej (co poka­za­ło, że medy­ta­cja poma­ga ludziom się nakrę­cić, a nie wyłą­czyć).

W bada­niu prze­pro­wa­dzo­nym na oko­ło 7 500 stu­den­tów, stu­den­ci aka­de­mii muzycz­nej mie­li naj­wyż­sze ze wszyst­kich wyni­ki w czy­ta­niu. Nauka gry na instru­men­cie muzycz­nym w każ­dym wie­ku może być pomoc­na w roz­wo­ju i akty­wo­wa­niu neu­ro­nów pła­tu skro­nio­we­go.

Ludzie, u któ­rych wystę­pu­ją przy­pad­ki cukrzy­cy w rodzi­nie powin­ni po czter­dzie­stym roku życia raz w roku badać poziom glu­ko­zy we krwi na czczo.

Osobiście zaży­wam sil­nie dzia­ła­ją­cy kom­pleks wita­min wraz z dodat­ko­wy­mi wita­mi­na­mi C i E, gink­go bilo­ba, kwas alfa lipo­no­wy, fos­fa­ty­dy­lo­se­ry­na, ace­ty­lo-L-kar­ni­ty­nę, koen­zym Q10 i kap­suł­ki ole­ju ryb­ne­go.

Po czter­dzie­st­ce, gdy pro­duk­cja ener­gii komór­ko­wej i poziom prze­ciw­u­tle­nia­czy w orga­ni­zmie natu­ral­nie się obni­ża­ją, więk­szość ludzi mogła­by tak­że sko­rzy­stać dzię­ki ace­ty­lo-L-kar­ni­ty­nie, kwa­so­wi alfa lipo­no­we­mu i koen­zy­mo­wi Q10.

Według badań ace­ty­lo-L-kar­ni­ty­na polep­sza sku­pie­nie, doda­je ener­gii i spo­wal­nia pro­ces sta­rze­nia. Jeśli cier­pi­cie z powo­du zmę­cze­nia, umy­sło­we­go wyczer­pa­nia, utra­ty pamię­ci, czy pro­ble­mów z uwa­gą, powin­ni­ście się zasta­no­wić nad zaży­wa­niem ace­ty­lo-L-kar­ni­ty­ny. Typowa daw­ka wyno­si od 500 do 1 500 mg dzien­nie.

Kwas alfa-lipo­no­wy to prze­ciw­u­tle­niacz, któ­ry wzmac­nia siłę dzia­ła­nia wie­lu innych prze­ciw­u­tle­nia­czy. Jeśli jeste­ście po czter­dzie­st­ce i wystę­pu­je u was ryzy­ko demen­cji lub innych pro­ble­mów z pamię­cią, raka lub uda­ru, roz­waż­cie zaży­wa­nie kwa­su alfa-lipo­no­we­go. Typowa daw­ka wyno­si od 100 do 200 mg dzien­nie.

Koenzym Q10, zna­ny tak­że jako ubi­qu­inon, to sil­ny prze­ciw­u­tle­niacz. Rozpuszczalne kap­suł­ki żela­ty­no­we podob­no wchła­nia­ją się lepiej. Koenzym Q10 naj­le­piej zaży­wać z pokar­ma­mi. Typowa daw­ka wyno­si od 30 do 200 mg dzien­nie.

Kwasy tłusz­czo­we Omega-3. Dwa naj­le­piej prze­ba­da­ne ole­je ryb­ne to kwas eiko­za­pen­ta­eno­wy (EPA) i kwas doko­za­hek­sa­eno­wy (DHA). Ulubione źró­dła suple­men­tów ole­jów ryb­nych: suple­ment Coromega, stwo­rzo­ny przez European Reference Botanical Laboratories (www.cormega.com) i Dr. Sears (www.drsears.com), wyso­kiej jako­ści olej ryb­ny, taki jak pro­du­ko­wa­ne przez Nordic Naturals i Omega Brite. Typowa daw­ka ole­ju ryb­ne­go w pro­fi­lak­ty­ce wyno­si od 1 do 2 g dzien­nie.

Ginkoba i gink­gold (Nature’s Way) to mar­ki utwo­rzo­ne dla związ­ku EGb 761. Zwykła sku­tecz­na daw­ka wyno­si od 60 do 120 mg dwa razy dzien­nie.

Fosfatydyloseryna to skład­nik odżyw­czy wystę­pu­ją­cy natu­ral­nie w takich pokar­mach, jak ryby, zie­lo­ne warzy­wa liścia­ste, pro­duk­ty sojo­we i ryż.

L-teani­na to ami­no­kwas natu­ral­nie wystę­pu­ją­cy w zie­lo­nej her­ba­cie. Suplementy L-teani­ny pro­mu­je się w relak­sa­cji i kształ­to­wa­niu nastro­ju. Dawka wyno­si od 50 do 200 mg, w zależ­no­ści od potrzeb.

Każdego dnia zaży­waj­cie 100 pro­cent zapo­trze­bo­wa­nia na wita­mi­nę B. Upewnijcie się, że zaży­wa­cie co naj­mniej 400 mcg kwa­su folio­we­go i 500 mcg wita­mi­ny B12 dzien­nie.

Zapotrzebowanie doro­słych na wita­mi­nę C wyno­si 250 mg dwa razy dzien­nie.

Rodzaj przyj­mo­wa­nej wita­mi­ny E ma zna­cze­nie. Mieszanka toko­fe­ro­li, włącz­nie z typem alfa i gam­ma wyda­je się bar­dziej sku­tecz­na niż sam alfa-toko­fe­rol. Alfa-toko­fe­rol jest naj­bar­dziej popu­lar­ną for­mą sprze­da­wa­ną w skle­pach. Z powo­du względ­nie krót­kie­go cza­su dzia­ła­nia toko­fe­ro­li (dwie do czte­rech godzin), lep­szą ochro­nę komór­ko­wą zapew­nia zaży­wa­nie ich dwa razy dzien­nie.