Koszt content marketingu

Jeśli wydaje Ci się, że content marketing (dobry) jest drogi, sprawdźmy ile kosztują słabe treści i jakie szkody mogą wyrządzić firmie.

Produkowanie treści tylko dla samego ich tworzenia zazwyczaj kończy się brakiem reakcji ze strony odbiorców.

A brak reakcji to brak danych kontaktowych do potencjalnych klientów, brak rejestracji, brak koszyków zakupowych, brak klientów.

Jeśli zaliczasz się do drugiej grupy przedsiębiorców, czyli tych z dobrą strategią treści, to jesteś w zdecydowanie lepszej pozycji.

Co z tego, że wydasz o połowę mniej na tekst, jeśli nie wygeneruje dla Ciebie żadnego ruchu i ani jednego kontaktu do potencjalnego klienta?

Jeśli wydając o połowę więcej mógłbyś przyciągnąć do swojej marki potencjalnych klientów, dać im przydatne informacje, których potrzebują i pozostać w ich głowach, kiedy już przyjdzie dzień, w którym zaczną szukać takiej oferty jak Twoja.

Nikt z intencją nie tworzy słabych treści. Wszyscy chcemy robić dobry content marketing.

Jak zatem dochodzi do tego, że mimo ponoszonych wydatków na treści wciąż nie widzisz zysków? Czy ten cały content marketing to po prostu marketingowa ściema?

Tymczasem takie treści mają bardzo krótki termin przydatności do spożycia. Jeśli w ogóle są zdatne do spożycia.

Masz rower. Zaczyna się nowy sezon na rowerowe wycieczki. Chcesz szybko przygotować sprzęt do wypraw.

Co byś chętniej przeczytał: artykuł o tym, jak przygotować rower do sezonu czy artykuł na temat tego, dlaczego wybór produktów ze sklepu Wesołe Kółeczka to najlepsza decyzja na świecie?

Zapewne ten pierwszy, ponieważ daje unikatową wiedzę i jest pomocny. Pozwala Ci się czegoś nauczyć i nie stara się nachalnie „wcisnąć” produktów, kiedy jeszcze o nich nie myślisz.

Co serwis Wesołe Kółeczka mógły zrobić lepiej?

Od razu dać czytelnikowi to, po co przyszedł - wskazówki: co przygotować, sprawdzić i nasmarować przed wyjazdem. Przy okazji w treści linkując do produktów ze swojego sklepu, które będą pomocne.

W ten sposób marka Wesołe Kółeczka:

• daje czytelnikom wartość, której szukają
• naturalnie odsyła do swojej oferty
• wspiera strony ofertowe linkowaniem wewnętrznym

Gdyby artykuł był jedynie pochlebną pieśnią i jego jedynym celem było zachęcenie do skorzystania z oferty, ciężko by mu było zaufać. Wydawałby się tendencyjny, odpychający.

To oczywiście nie znaczy, że masz udawać, że Twoja marka w ogóle nie istnieje i nie zależy Ci na sprzedaży.

Chodzi o to, aby dawać o niej znać w naturalny, nienachalny sposób. Kontekstowo.

W filmiku instruktażowym Wesołych Kółeczek o przygotowaniu roweru do sezonu, osoba pokazująca jak to zrobić, mogłaby używać przy tym produktów ze sklepu i dać znać, że pod filmikiem jest link do miejsca, gdzie użytkownik może te produkty znaleźć.

Można pokusić się o parę słów wyjaśnienia, czemu to ważne, aby używać tego typu produktów, natomiast głównym tematem musi pozostać samo przygotowywanie roweru na sezon.

Na końcu filmiku można wyświetlić logo, adres strony www i inne dane firmy. Tylko tyle i aż tyle.

Drugim grzechem kiepskiego marketingu treści jest powielanie tego samego, co w internecie zostało powiedziane już milion razy, w niemal identyczny sposób.

Nie oszukujmy się, to trudne. W końcu każdego dnia do internetu trafia 7 milionów artykułów blogowych, a to tylko jedna z wielu form content marketingu.

Prawdopodobnie na temat, na który chcesz pisać powstało wiele materiałów. Co zrobić, żeby ludzie zechcieli poświęcić uwagę właśnie Tobie?

Kolejnym powodem, dla którego treść powstająca z dobrą intencją przeradza się w słabą, jest jej niedostępność.

Treść, która ma problem z dostępnością, może być po prostu niewidoczna.

Jeśli piszesz nawet najlepszego bloga na świecie, ale Twoje treści są źle sformatowane, a strona w ogóle nie bierze pod uwagę pozycjonowania (SEO) i nikt nie wie o jej istnieniu, to niestety Twoja misja się prawdopodobnie nie powiedzie.

Jeśli sprzedajesz program dla księgowych i chcesz stworzyć poradnik, jak krok po kroku zacząć z nim pracę, napisanie podręcznika na 200 stron może być pomysłem kiepskim marketingowo.

Za to opracowanie webinaru, który w formie pytań i odpowiedzi poprowadzi użytkowników krok po kroku przez instalację, stworzenie pierwszego projektu i typowe zadania - to może być strzał w dziesiątkę.

Potem nagrany webinar możesz wykorzystywać wielokrotnie.

Wypuszczenie serii instruktażowych tutoriali pokazujących poszczególne funkcjonalności czy prezentacja możliwości narzędzia w kontekście rozwiązywania problemów, z którymi zmagają się potencjalni klienci - to zadziała.

Dobry content marketing kosztuje, ale słaby content marketing kosztuje podwójnie. Na tworzenie treści musisz poświęcić pewne zasoby: pieniądze i czas. Upewnij się, że mądrze je inwestujesz.

Przyjrzyjmy się, jakie faktyczne koszty content marketingu ponosisz i sprawdźmy, gdzie można je redukować.

Dobre treści wymagają czasu na ich stworzenie. Tu niewiele da się zrobić.

Jednak, jeśli nie mierzymy wyników poprzednich kampanii, czas może być przepalany na tworzenie treści, które nie mają szans powodzenia.

Jeśli nie wiesz, co działa, możesz marnować czas na produkcję contentu, który nie odniesie żadnego skutku.

Czas jest potrzebny do stworzenia treści, ale także ich odnalezienia w dżungli już stworzonych przez lata grafik i artykułów.

Im więcej treści, tym większy problem ze sprawnym dostępem do nich.

Rozwiązanie: Stworzenie miejsca do sprawnego zarządzania treściami i wykorzystywanie narzędzi służących do mierzenia efektywności.

Zdecydowana większość treści tworzonych w ramach content marketingu powinna być tworzona z myślą o wielokrotnym wykorzystywaniu na różnych platformach i w różnych kanałach.

Rozwiązanie: Przygotowujesz webinar live? Nagraj go i udostępniaj później w zamian za zapis do newslettera.

Tworzysz cykl artykułów o dermatozach wieku dziecięcego? Przygotuj krótką rolkę na social media z najważniejszymi informacjami.

W ten sposób raz poświęcony czas na produkcję jednej treści będzie procentował.

Przypomnij sobie przykład z rowerami. Możesz zastanawiać się, jak przygotować rower do sezonu, ale na pewno nie budzisz się z myślą, jakie pięć powodów przemawia za tym, aby skorzystać z usług serwisu rowerowego, o którym do tej pory nie słyszałeś.

Możesz przemycić informację o świadczonych przez siebie usługach ubezpieczeniowych w tekście na temat tego, jak wybrać najlepsze ubezpieczenie podróżne.

Możesz też po prostu mówić i pisać na tyle często o tym zagadnieniu, że staniesz się dla odbiorców autorytetem. Wtedy jasnym się dla nich stanie, że jeśli nie będą wiedzieć, jakie ubezpieczenie kupić, zgłoszą się do Ciebie.

Cechy skutecznego content marketingu:

Dobra treść może być długa. Ale może być również ultra króciutka. Wybierając długość posta, artykułu czy wideo, należy kierować się intencją wyszukiwania.

Jeśli Twój odbiorca potrzebuje przepisu na szarlotkę, nie każ mu przedzierać się przez całą historię pochodzenia jabłek. Daj mu to, po co przyszedł - szybko.

Za to, jeśli ktoś chce dowiedzieć się, jak ustawić reklamę na Facebooku, wyjaśnienie zajmie więcej czasu.

Musisz brać pod uwagę też specyfikę formatu treści, na jaki się zdecydujesz.

Badania wskazują, że najlepsza długość rolki na Instagramie to 7-15 sekund. Ale tutaj znowu - wiele zależy od Twojej strategii.

Jeśli nie publikujesz śmiesznych filmików o kotach, ale poważne psychologiczne treści kierowane np. do rodziców małych dzieci, w 15 sekund nie zdążysz im niczego przekazać.

Możesz dać im w rolce szybką zajawkę, a bardziej wyczerpujące materiały publikować na YouTube.

Wybierając długość dla Twojej treści weź pod uwagę:

Nawet jeśli do tej pory nie posiadałeś strategii content marketingowej i nieregularnie tworzyłeś treści, możesz wprowadzić kilka ulepszeń już dziś.

Jak się do tego zabrać?

Przyjrzyj się krytycznie dotychczasowym działaniom. Czy masz jakieś perełki, z których jesteś prawdziwie dumny? Jak możesz je wykorzystać ponownie lub wykorzystać ich pełen potencjał?

Idealnie byłoby stworzyć bazę treści, w której zapiszesz tytuł, link, autora, cel danej treści, miejsce publikacji i inne ważne dane choćby w Excelu. To ułatwia odnalezienie się w gąszczu już gotowych treści.

Jeśli publikujesz na swojej stronie, zajrzyj do Google Analytics i sprawdź, co ludzie chętnie czytają. Może da się te treści jeszcze dopracować, przekierować tych ludzi na strony ofertowe?

Ten element powinien wejść Ci w nawyk. Przy tworzeniu absolutnie każdej treści powinieneś mieć na uwadze swojego wymarzonego klienta. Tylko w ten sposób będziesz w stanie dostarczać content wartościowy i dzięki temu skuteczny.

Może to być prosty plik Excel, który pomoże Ci regularnie publikować na swoim blogu i postować w mediach, w których są obecni Twoi odbiorcy.

Jeśli dopiero zaczynasz z social mediami wybierz kanał, gdzie Twoich odbiorców jest najwięcej, a później stopniowo podbijaj kolejne platformy społecznościowe.

Koszty content marketingu mogą dla Ciebie procentować lub nie. Treść treści nierówna i choć na monitorze litery wyglądają identycznie, mogą nieść zupełnie różne przesłanie.

Warto poświęcić trochę czasu na to, aby dobrze poznać swoją grupę docelową, zbadać jej potrzeby i tworzyć treści, które służą odbiorcom.

Czujesz, że potrzebujesz wsparcia w tworzeniu dobrych treści? Napisz do nas, z przyjemnością je dla Ciebie przygotujemy.

Jesteśmy od tego, żeby myśleć jak Twoi klienci i przyciągać ich do Ciebie różnymi drogami i formatami. Działamy?