Optymalizacja treści na stronie

Optymalizacja treści to sztuka dostosowania i ulepszania istniejących materiałów, aby osiągnąć znacznie lepsze wyniki.

Nie chodzi tylko o zwiększenie ilości odwiedzin na stronie.

Ważne, żeby przyciągać więcej odpowiednich ludzi, czyli tych, którzy należą do Twojej grupy odbiorców. Skuteczniej ich angażować w treść. Aby na końcu zachęcić ich do akcji na jakiej Ci zależy, czyli konwersji (np. zapis na newsletter, umówienie konsultacji, złożenie zamówienia).

2 podstawowe rodzaje optymalizacji to:

• optymalizacja strony dla wyszukiwarek (SEO)
• optymalizacja dla użytkowników

SEO (pozycjonowanie strony) ma 20 razy większą szansę uzyskiwać ruch niż płatne reklamy w wyszukiwarce - zarówno na komputerach, jak i urządzeniach mobilnych. Dlatego od SEO zaczniemy.

W końcu świetne treści bez ruchu są jak śpiew w plenerze bez nagłośnienia. Utwory piękne, ale Ci z tyłu ich nie usłyszą.

Jeśli techniczne SEO - szybkość ładowania, indeksacja, dane strukturalne i całe to BHP jest dla Ciebie jak rocket science, bez obaw.

Istnieje wiele elementów nietechnicznych, które można wdrożyć szybko i skutecznie, aby uzyskać duży zwrot.

Co jest kluczem do rankingu w Google?

Wszystko zaczyna się od docelowych słów kluczowych.

Słowo kluczowe to fraza, jaką użytkownik wpisuje, kiedy szuka produktów, usług lub informacji umieszczonych w Twoim konkretnym tekście.

Możesz je sprawdzić np. w darmowym planerze słów kluczowych Google lub płatnych narzędziach jak Semrush, Senuto, Semstorm i wiele innych.

Aby robot Google skojarzył Twoją stronę z zapytaniem o najlepsze wyciskarki wolnoobrotowe, powinieneś umieścić słowo kluczowe - “wyciskarki wolnoobrotowe” - w meta title, który pojawi się na stronie wyników wyszukiwania.

To jednak nie wszystko. Twoje starannie wybrane słowa kluczowe przydadzą się jeszcze do optymalizacji treści właściwej, która znajduje się już na samej stronie.

Może to być artykuł, ale w naszym przykładzie wyciskarek będzie to opis kategorii.

Umieść frazy z nagłówkach, treści i opisach alternatywnych (ALT) obrazów.

Dobrą praktyką, która wzmocni Twoją pozycję w wyszukiwarce, jest dodanie fraz kluczowych do adresu URL. W przykładzie z wyciskarkami dobry URL mógłby brzmieć: super-wyciskarki-sokowe.pl/wyciskarki-wolnoobrotowe.

Po pierwsze, usprawnia nawigację dla odbiorcy tekstu. Podsuwa im inne, powiązane tematycznie treści, a więc takie, którymi faktycznie może być zainteresowany.

Przykład?

Kiedy dotrzesz do końca tego tekstu, zobaczysz co mam na myśli.

Znajdziesz tam nie tylko kolejne ciekawe treści Owocnych, ale również przykład tego, jak można wplatać linki do innych, opublikowanych już artykułów.

Co to daje wyszukiwarce?

Informację, że podsuwając Twoją treść, da użytkownikowi odpowiedzi na wiele jego pytań. Skoro tyle o tym napisałeś, znasz się na rzeczy i omawiasz temat KOMPLEKSOWO.

Dobra optymalizacja sprawia, że tekst jest przyjazny zarówno dla wyszukiwarek i ich robotów, jak i odbiorców.

Dobra wiadomość jest taka, że im lepsze treści podasz odbiorcy i im dłużej go zatrzymasz na stronie, tym lepiej dla Twojej pozycji w wyszukiwarce.

Google chce dawać użytkownikom jak najlepsze dla nich wyniki wyszukiwania. Na tym zbudował swój monopol.

To niełatwe zadanie, bo w sieci jesteśmy nieuważni. Skaczemy od nagłówka do nagłówka, od strony na stronę, a jak gdzieś natkniemy się na słodkie kotki, to trudno nam się od nich oderwać.

Pomyśl teraz o przepisach lub artykułach clickbaitowych. Zanim dotrzesz do treści właściwej, musisz przedrzeć przez całą tonę informacji, które są Ci totalnie zbędne.

Piekąc ciasto z cynamonem nie obchodzi Cię, że ta przyprawa jest znana od starożytności i używano jej podczas procesu mumifikacji w starożytnym Egipcie.

Chcesz znać składniki, proces i zobaczyć, jak ciasto prezentuje się już po upieczeniu. Mumia niewiele wnosi. Oprócz frustracji jaką czujesz zanim dotrzesz do ważnych dla Ciebie informacji.

Nie rób tego swoim potencjalnym klientom.

Przy każdym zdaniu zadaj sobie pytanie, czy istnieje jeszcze lepszy sposób lub bardziej przejrzyste wyrażenie myśli.

Może to obejmować użycie prostszych słów, zmianę układu fraz w bardziej naturalnie brzmiące zdania. Nawet podział tekstu na akapity ma znaczenie!

Krótkie zdania i akapity sprawiają wrażenie lekkich w odbiorze, w przeciwieństwie do ściany tekstu, który zdaje się nie mieć końca.

Od takiej ściany użytkownicy się odbijają.

Czy Twoje treści są na tyle przekonujące, że czytelnik nie może się od nich oderwać?

Rozpocznij od nagłówka, który nie tylko przyciąga uwagę, ale też obiecuje nieodpartą wartość. To pierwszy krok, by czytelnik pragnął więcej.

Każde kolejne zdanie powinno zachęcać do poznania następnego. Jak kolejny krok w dół śliskiej zjeżdżalni: nie możesz się zatrzymać, dopóki nie dotrzesz na sam dół.

Co łączy roboty i ludzi w kontekście czytania treści? Sympatia do dobrych tytułów i zróżnicowanych treści!

Nie łudź się, że utrudniając skanowanie zatrzymasz odbiorcę na dłużej. Wręcz przeciwnie.

Jeśli Twój tekst nie porusza tematu tak niszowego, że trudno znaleźć w sieci inne materiały na ten temat, a użytkownikowi nie zależy aż tak mocno na tych informacjach - wysiłek będzie dla niego zbyt duży w porównaniu do korzyści, jaką otrzyma czytając.

Efekt? Opuści stronę.

Nagłówki dają też informację wyszukiwarkom, czy faktycznie dany tekst odpowiada na pytanie wpisane przez internautę w okno wyszukiwania.

Pamiętaj też o wzorcach, zgodnie z którymi odbiorczy czytają treści w internecie: wzorzec F i wzorzec Z.

Kiedy na stronie jest dużo tekstu, nasz wzrok porusza się po stronie trasą w kształcie litery F.

Jeśli natomiast na stronie jest więcej obrazów, lepiej ułożyć je tak, aby kierowały wzrok zgodnie z kształtem litery Z. Wystarczy umieszczać je na przemian po prawej i lewej stronie.

Im bardziej będziesz urozmaicać treści, tym lepiej. Użytkownicy mają nieco inne wymagania wobec różnych rodzajów treści.

Od opisów kategorii oczekują szybko dostępnych konkretów i mniejszej objętości niż od instruktażowego, kompletnego przewodnika w formie wpisu blogowego.

A roboty Google? Starają się odkrywać wymagania użytkowników i podsuwać im dopasowane do tych oczekiwań treści.

Różne formaty, które warto mieć na stronie:

Pamiętaj również o tym, aby pisząc treść:

1. Rozszerzać nagłówki, aby mówiły więcej, np. “Wyciskarka wolnoobrotowa: sposób na zdrowe śniadania” zamiast “Wyciskarka wolnoobrotowa”.

2. Celować w terminy z tzw. długiego ogona (dłuższe, mniej popularne, ale przez to też mniej używane przez konkurencję). Twoja konkurencja pewnie skupia się na najważniejszych słowach kluczowych, ale istnieją narzędzia takie jak Semrush, które pomagają znaleźć dłuższe frazy, na które łatwiej uzyskać wyższe pozycje.

3. Przyciągać emocjonalnymi tytułami, np. “Jak wyciskarka wolnoobrotowa ustrzeże Twoje dziecko przed infekcjami w tym sezonie?” zamiast “Wyciskarka wolnoobrotowa - rozwiązanie idealne w tym sezonie”.

PBC: Preview, Benefits, Call-to-Action, to skrót od: zapowiedź, korzyści, wezwanie do akcji (ZKW). To formuła opracowana przez Backlinko. Jak ją stosować w praktyce?

Każdego dnia w internecie publikowanych jest 7 milionów blog postów w języku angielskim.

Po polsku statystyka zapewne działa bardziej na Twoją korzyść (postów jest mniej), ale nie zmienia to faktu, że na pewno nie jest to ilość treści, którą ktokolwiek jest w stanie przyswoić.

Dlatego musisz stosować strategie, które przekonają Twojego odbiorcę, że Twoje treści są warte spędzenia tych kilku minut z Tobą.

Formuła zapowiedź - korzyści- wezwanie do akcji świetnie się w tym sprawdza jako wprowadzenie do tekstu. Podziel wstęp na wyraźne sekcje.

Jak to wygląda w praktyce? Przeczytaj jeszcze raz wstęp do tego artykułu.

Optymalizowanie treści można robić łatwiej, efektywniej (i przyjemniej) z użyciem profesjonalnych narzędzi.

Płatne narzędzia oprócz doboru słów kluczowych, konkretnych sugestii dotyczących pisania tekstu i wielu przydatnych funkcji w planowaniu i tworzeniu tworzeniu, oferują zazwyczaj chmurowe rozwiązania do pisania treści. Część z nich bazuje na AI.

Korzystanie z takich narzędzi znacznie przyspiesza tworzenie tekstu, pozwala przeskanować go pod kątem najnowszych wymogów wyszukiwarek, jak i poziomu czytelności dla odbiorców.

Narzędzia pomagają dobrać optymalną długość tekstu, słowa kluczowe i sprawdzić ich “nasycenie” (jak często dane słowo występuje w tekście).

Nie masz czasu na poznawanie nowych narzędzi? chciałbyś strategie, o których przeczytałeś od razu wdrożyć na swojej stronie? Chętnie pomożemy Ci rozwinąć potencjał Twoich treści. Czekamy na wiadomość od Ciebie.